Jeśli przebrnęłaś przez pierwsze dwie części: 1. Baza, 2. Zakupy – teraz przyszedł czas na tą najlepszą według mnie część: Tworzenie 😀
Obklejanie bazy
Zawsze pierwszą czynnością którą robię jest obklejanie bazy zakupionymi papierami. Jak to zrobić? Przydatna w tym wypadku jest gilotyna. Natomiast jeśli takowej nie posiadamy, wystarczy użyć nożyka do tapet i linijki. W jaki sposób? 🙂 Bardzo prosty.
- Zaznaczamy na naszym papierze ołówkiem wysokość naszej bazy
- Przykładamy linijkę i podstawiamy pod papier tekturę ochronną (aby nie porysować naszego stolika/biurka)
- Nożykiem do tapet przecinamy papier „jadąc” wzdłuż brzegu linijki
Jeśli chodzi o szerokość jaką potrzebujemy do obklejenia bazy, wszystko zależy jaką bazę posiadamy. Jeśli mamy taką zbindowaną – trzeba zostawić pasek wolny w miejscu spięcia. Natomiast jeśli sami spinamy album np. kółkami do albumów – wtedy całą bazę obklejamy i na końcu dziurkaczem tworzymy dziurki na kółka.
Zanim nakleimy wszystkie papiery na bazę, dobrze zastanowić się nad konkretnymi stronami i okładkami, które prostokąty gdzie przykleić? Pamiętaj, na okładce najbardziej wyróżniać ma się napis/ tytuł albumu, dlatego bardzo wzorzyste papiery warto dać do środka albumu. Gdy już wszystkie strony obkleimy i zrobimy dziurki do spięcia jeśli ich nie było, pora na następny krok.
Zdjęcia
Rozmieszczenie zdjęć w albumie to bardzo ważna część. U mnie zazwyczaj jest ono tworzone poprzez chronologię wydarzeń. 1 rozkładówka to jeden dzień. Tak jest mi łatwiej. Jeśli natomiast na dany dzień przypada więcej fantastycznych zdjęć, staram się wykonać kilka tricków – dodatkowe przekładki z papierów lub tzw. koszulki gdzie mogę zmieścić również bilety z danej podróży. Oczywiście to jest tylko mój sposób i zachęcam Cię do eksperymentowania i słuchania swojego serca.
Gdy już rozmieścimy mniej więcej wszystkie zdjęcia, wiemy dokładnie gdzie miejsca brakuje i gdzie najlepiej stworzyć „dodatkowy schowek, parawanik, albo przekładkę, aby wszystkie je zmieścić je ładnie w albumie. Polecam wykańczanie brzegów np. brzegowymi dziurkaczami, jeśli takowe posiadasz.
Wszystko gotowe? No to wklejamy! 🙂
Ozdabianie i opisywanie
Ozdabianie i opisywanie to dla mnie największy fun w tym całym zamieszaniu 🙂 Od tego w główniej mierze zależy jaki będzie końcowy efekt tworzonego albumu. Do tej części nadadzą się wszystkie naklejki które kupiliśmy, polecam na początek ozdobić okładkę i później po kolei stronami ozdabiać i opisywać zdjęcia. Nie będę w tym punkcie pisać nic więcej, bo wszystko zależy od Twojej wyobraźni i tego jaką estetykę lubisz.
Mam ogromną nadzieję że ten cykl 3 wpisów o tym jak stworzyć swój własny wakacyjny album, przybliżył do tworzenia osoby które nigdy nie myślały o stworzeniu albumu 🙂 To naprawdę świetny sposób na zachowanie wspomnień, bo prócz zdjęć możemy zawszeć z nim nasze uczucia 🙂 Bardzo proszę, napisz jeśli stworzysz swój pierwszy album <3
[pb_notice box_border_top_width=”0″ box_border_top_color=”FFFFFF” box_border_left_width=”1″ box_border_left_color=”E15274″ close_button_enable=”0″][pb_notice_first_line]Zapraszam na pozostałe części kursu: [/pb_notice_first_line][pb_notice_second_line]Część 1 – Baza
Część 2 – Zakupy[/pb_notice_second_line][/pb_notice]
Świetny wpis – myślę, że cały cykl zachęci do działania osoby, które nigdy nawet nie pomyślały o stowrzeniu albumu od podstaw. Ja albumy nie raz już robiłam, ale zbyt dużo czasu schodzi mi na planowaniu, dobieraniu papierów, dodatków itd. Widzę, że jednak najbardziej podobają mi się te małe, spontaniczne, kolorowe albumiki… takie jak te Twoje powyżej! 🙂 pozdrawiam!
Cudowny, są i zdjęcia i pamiątki – wszystko co najważniejsze z wakacji.
Dziękuję <3
Piękne zdjęcie i piękny album! 🙂 Pozdrowienia, Viol!
Dziękuję Kochana <3
Dawno w sumie nie robiłam takiego typowego albumu z wakacji. Chyba na to pora 🙂 a zdjęć sporo i jedynie scrapy u mnie się przewijają, to chyba osobny album byłoby fajnie mieć.
Ja kiedyś nawet nagrałam filmik jak albumik u mnie postaje, ale to było już z rok temu… hehe pora chyba wrócić do albumowania
Bardzo się cieszę 🙂 ja uwielbiam robić albumy ! 🙂