W te wakacje postanowiłam nauczyć się czegoś bardzo ważnego – doceniania codzienności. Uważam że ta umiejętność jest potrzebna każdemu, aby osiągnąć prawdziwe szczęście. Dlatego też postanowiłam wziąć udział w wyzwaniu Magdy i Kasi (Antilight).
Wakacyjne wyzwanie fotograficzne
Wyzwanie ma na celu zmotywowanie ludzi do robienia zdjęć i ich wywoływania, a dla mnie dodatkowo – docenienie codzienności poprzez zdjęcia. Nie ma piękniejszej pamiątki niż wywołane zdjęcia!
Wyzwanie trwa 4 tygodnie i składa się z 4 zadań – na każdy tydzień. Jednak z tego co przeczytałam wyzwanie można zacząć w każdym momencie jego trwania.
Przedstawiam 8 zdjęć z mojej letniej soboty 🙂
Zdjęcie 1.
Poranek i pierwsze zdjęcie jeszcze w piżamie 🙂
Zdjęcie 2.
Dobre śniadanie to podstawa pozytywnego dnia 🙂 szczególnie jeśli chodzi o śniadania – doceniam nasze polskie cuda natury.
Zdjęcie 3.
Uwielbiam malować akwarelami i od niedawna znów zaczęłam się uczyć za sprawą darmowej 2 miesięcznej subskrybcji na SkillShare 🙂
Zdjęcie 4.
W tygodniu przypadła mi również opieka nad naszymi kurkami – muszę Wam powiedzieć ze są to fascynujące zwierzęta, nawet próbowały ze mną coś pogadać, ale nie rozumiałam za bardzo 😀
Zdjęcie 5.
Jak na sobotni obiadek przystało – grillowaliśmy. Gdy w końcu, w przyszłości zostanę wegetarianką – to właśnie tego będzie mi brakować najbardziej, pieczonej kiełbaski!
Zdjęcie 6.
Na szczęście z grillowanych rzeczy uwielbiam również dobrze doprawione domowym sosem czosnkowym ziemniaki 😀
Zdjęcie 7.
Właśnie zdałam sobie sprawę że praktycznie całą sobotę spędziłam na podwórku! To fantastyczne, ponieważ uwielbiam przebywać na świeżym powietrzu. Wieczorkiem do grilla nie mogło zabraknąć napoju bogów 😀
Zdjęcie 8.
A gdy się ściemniło troszeczkę, pobawiłam się w piromana pokazując mężowi jakie zabawy mieliśmy z bratem w dzieciństwie 😀
I to by było na tyle, niby zwykły prosty dzień a ile zdjęć do pokazania światu 😀 Myślę że fotografowanie codzienności pomaga ludziom ją docenić. A jak wy uważacie? Czy zainteresowało Was to Wakacyjne wyzwanie?
Bardzo fajne wyzwanie! Muszę Ci powiedzieć, że tak, odkąd jestem prawie-wegetarianką, to zapach wędzonej kiełbasy nadal mnie kusi. Ale wtedy przypominam sobie, dlaczego nie jem mięsa 🙂 Zresztą, na grillu można zrobić tyle innych cudowności! A aromat wędzonego (bo to jest ta moja miłość, wcale nie kiełbasa sama w sobie) znajduję w wędzonym serze albo wędzonym piwie. Pycha <3
Wędzonym piwie? Zaintrygowałaś mnie mocno 😀 a wędzone sery uwielbiam <3 🙂 dziękuję ze podzieliłaś się swoimi pokusami 😀
To pierwsze zdjęcie jest takie urocze! 🙂 I widzisz, niby zwykły dzień – a zapamiętasz go na długo dzięki takim zdjęciom. Jest super, dzięki że bierzesz udział w wyzwaniu 🙂
Dziękuję! 😀 wyzwanie jest super i już myślę nad kolejnym tematem 🙂