Drobne przyjemności
Tydzień wyzwania zaczniemy od drobnych przyjemności. Czegoś co uwielbiasz, ale zazwyczaj nie masz czasu się tym cieszyć tak jak powinnaś. Może to filiżanka świeżo mielonej kawy wypita w samotności? Najważniejsze w tym wszystkim jest to, abyś zatrzymała się i cieszyła tą krótką chwilą jak najlepiej potrafisz. Wyciśnij z niej wszystkie soki! Najlepiej gdy przez tą chwilę nie będziesz używała żadnych rozpraszaczy (telefon, tablet, komputer), jak sama nazwa wskazuje – to rozpraszacze! Przez te rzeczy nie potrafimy wyciągnąć z chwili tyle ile naprawdę możemy 🙂 Aby ułatwić Ci poszukiwania tych drobnych przyjemności, zachęcam do przeczytania kilku propozycji które mam dla Ciebie:
- obserwowanie ptaków zza okna
- ulubione ciastko, ciasteczko a może muffinka?
- filiżanka sypanej ciepłej herbatki
- kubek świeżo zmielonej kawy
- dobre czasopismo, książka lub artykuł na blogu
- łapanie promieni słonecznych na naszej twarzy
- chwila ciszy z kotem/psem/królikiem/kurą
- gorący prysznic/kąpiel
- wieczorne rozmówki z mężem/dzieckiem/mamą/teściową/bratem ciotecznym
- krótki spacer
- zabawa z dzieckiem
Po prostu : Zrób dziś jedną małą rzecz, która sprawia Ci przyjemność i ciesz się nią! 🙂
Nie musi to być wcale nic wielkiego! Może sprawia Ci przyjemność mycie twarzy zimną wodą po ciężkim poniedziałku? To też jest przecież drobna przyjemność z której powinniśmy czerpać radość:)
Koniecznie pochwal się w komentarzu, jakie drobne sprawy sprawiają Ci przyjemność!
Pamiętaj o tagu #PRZYGOTUJSIENAWIOSNE
No to będzie małe SPA wieczorem – pedicure i manicure. <3 Chyba jedna z największych przyjemności dla mnie 🙂
Bardzo się cieszę że zechciałaś wziąć udział w wyzwaniu 😀 Mną ostatnio zawładnął manicure hybrydowy <3 Już wymyślam kolory na 2 miesiące wstecz 😀 Oczywiście robię sobie sama 🙂
Staram się ostatnio trochę odpuścić, bo ciągłe bieganie za wszystkim jest bardzo męczące. Już tydzien temu miałam razem z Wami zacząć przygotowywać się na wiosnę (przyznam się ze sama zaczełam jakies 2,5tyg temu ćwicząc i jestem z siebie dumna). Ciągle jednak brakowało mi czasu na zrobienie czegoś co przyniosło mi ogromną radość zeszłym razem, a więc siąść przy śniadaniu i poczytać co dziś ciekawego masz dla nas (dodam, że to nie jest podlizywanie się! 😛 ). I tak przeczytałam o drobnych przyjemnościach. Tym razem w prawdzie ta jest z komputerem połączona, ale cieszę się, że miałam tę chwilę dla siebie!
Olu! Tak bardzo się cieszę że do nas dołączyłaś! <3 Idź swoim tempem, to wyzwanie nigdy się nie przeterminuje <3
Ja wykorzystałam czas aby poczytać dawno odrzuconą gazetę,wypicie ulubionej herbaty i odrobinę słodkich bakalii i anyżków.To była moja chwila przyjemności:-)
Jak ja dawno nie jadłam anyżków! To co opisałaś brzmi niezwykle relaksująco ❤❤❤
A ja byłam na moim ulubionym treningu – fitboxing. Daje niesamowitą energię i kopa do działania ?
Endorfiny, endorfiny, endorfiny … ??? Cudownie!