Scrapbookingiem i card makingiem zajmuję się od 10 lat, jednak ostatnie miesiące odpoczywaliśmy od siebie. Czasem tak bywa, że trzeba rozłąki, by powrócić ze świeżym spojrzeniem na temat. Dlatego dziś, przedstawię Wam moich 5 sposobów na kartki z efektem WOW. Sposoby, które wypracowałam przez lata praktyki <3

Warstwy

Totalną podstawą, którą niestety wiele osób pomija, jest wielowarstwowość kartki. Prawda jest taka, że im więcej warstw, tym kartka wydaje się ciekawsza. Trzeba też uważać by nie przesadzić w drugą stronę, bo może się okazać, że kartka nie wchodzi do koperty, ani nawet do pudełka 😀

Jednak warstwy to nie wszystko, bo co z tego, że nakleimy papier na papier… nadal jest zbyt płasko! Dlatego polecam używać kosteczek 3D, które pomogą uwypuklić kartkę i nadać jej zupełnie inny charakter. Zresztą, spróbuj sama, zobacz jak wygląda kartka bez kosteczek a jak z kosteczkami 🙂

Mniejszy format

Jeśli męczysz się ze stworzeniem kartki 15×15 i ciągle wydaje Ci się, że kartka jest tak jakby pusta, to mam niezawodny sposób 😀 Przytnij bazę do formatu mniejszego. Ja nie robię kartek większych niż 12,5 x 12,5 cm. Pamiętaj, wszystko co mniejsze, jest słodsze 😀 Baby marchewka, Baby pomidorek, Baby człowiek, Baby kotek… Baby kartka też jest milsza dla oka 😀 Przy okazji, zmniejszasz powierzchnię na której pracujesz i możesz pokombinować z kompozycją 🙂

kartki z efektem wow!

Odpowiednie papiery

Aktualnie rynek papierów scrapbookingowych jest tak wielki, że nie sposób być ze wszystkim na bieżąco. To z jednej strony ułatwia a z drugiej strony utrudnia sprawę.

Z jednej strony, duży wybór jest fajny, bo każdy może znaleźć coś dla siebie. Z drugiej zaś, znalezienie tych, z których można zrobić kartki z efektem wow, jest trudniejsze.

Najważniejsze, żebyście patrząc na te papiery już mieli efekt wow! Myślę, że doskonale wiecie o co mi chodzi 🙂 Jednak, gdy już znajdziesz takie papiery, zwróć uwagę na wzory. Czasem, wzory są tak duże, że ucięte do formatu kartki, tracą swoją wartość. Czasem też, są rozmieszczone tak, że jest to utrudnione. Gdy kupujecie papier, musicie wysilić swoją wyobraźnię i wyobrazić sobie jak będzie wyglądał na kartce 🙂

Poniżej przedstawiam Wam listę moich ulubieńców ostatnich lat <3

  • Mintay by Karola – Karolę i jej papiery znam jeszcze z czasów The Scrap Cake! (ktoś jeszcze to pamięta?). Karola jest jedną z pierwszych polskich scraperek ever! W dodatku jej styl projektowy, tak cudownie do mnie przemawia, że nie mogę się nim oprzeć 😀
  • Piątek Trzynastego – Gdy marka zaczynała, nie byłam do niej przekonana, teraz kocham! Szczególnie za tymi akwarelowymi <3
  • Prima – czyli papiery legendy, cudowne, zagraniczne, w „pięknych” zagranicznych cenach – ale warto!

Wstążki, koronki i dziurkacze

Wcale nie potrzeba BigShota, by zrobić piękną kartkę! Ja swojego sprzedałam już jakiś czas temu. Świetnie mi z tym, bo cieżki pierun był 😀 Jedyne co mi pozostało, to dziurkacze brzegowe i jeden motylkowy.

Dziurkacze brzegowe naprawdę robią sporą robotę w pracach. Jeśli są ładne i romantyczne. Jak widzicie, ja mam dziurkacz brzegowy Marthy Stewart i nie wyobrażam sobie kupować innych. Mimo, że przed MS, miałam całkiem sporo innych firm. A ten konkretny, jest moim ulubieńcem od lat.

kartki z efektem wow

Wstążki o koronki również dodają nieco romantyzmu pracom, ale i urozmaicają. Przecież nie samym papierem kartka stoi prawda? 🙂

Dopracowanie i małe elementy

Drobiazgi na kartkach, są dla mnie jak kropka nad „i”. Są bardzo nieoczywiste, jednak dopełniają całość. Na mojej kartce, jak widzicie, na pierwszym planie jest duży piękny kwiat, jednak czy zauważacie te mniejsze? Bez nich, ten duży kwiat byłyby zbyt samotny i nie błyszczałby tak, jak z nimi w tle. Tak samo sprawa się ma z motylkami, które ledwo widać na kartce 🙂

Daj sobie czas! Nie spiesz się z tworzeniem. Zdarza mi się robić jedną kartkę przez kilka dni. W jeden dzień wybieram elementy, przygotowuję bazę, w drugi tworzę, a w trzecim dopieszczam. Jasne, zdarza się ze zasiadam i robię kartkę tak ot. Jednak, gdy nie ma weny, lub wprawy, dobrze jest przespać się z niektórymi sprawami 😀 Daj sobie czas, nie od razu Rzym zbudowano, a najzdolniejsze scraperki, nie były mistrzami od samego początku.

To są już moje wszystkie sposoby na kartki z efektem wow 🙂 Jeśli prowadzisz blog scrapbookingowy, podziel się nim w komentarzu!